[Intro] Każdy się chowa a papaj nas szuka. (a papaj nas szuka) [Verse] Wiele gumek już przebito. Nikt nie będzie ich wspominał. Gum spragnione ptaków stado. Czeka, by rozłożyć skrzydła. [Chorus] Bóg nikogo nie ocali, Bo nie dali nam modlitwy. Tylko własną wadowicką, Zdołasz zmienić przebieg bitwy. [Verse] Strach zamroził bydłu w żyłach krew, Będzie gnić w swoim śnie, w trosce o własny chlew. [Chorus] Bóg nikogo nie ocali, Bo nie dali nam modlitwy. Tylko własną wadowicką, Zdołasz zmienić przebieg bitwy. [Verse] Daj im w zagrodzie chwalić swobodę. Wypuść na wolność bestię, Opuść zagrodę i odwróć role. Całą nienawiść przelej w pięści. [Verse] Ruszaj na wroga, czas kremówkować. Daj im dziś poznać smak zemsty, Całym jestestwem stań się papieżem. Obudź drapieżcę, którym jesteś, Spraw, aby ranek spłynął szkarłatem, Ich biskupiej krwi.